Czy trzeba, powinno się albo nie trzeba piaskować kostkę brukową po jej wymyciu? Co daje piasek w spoinach? Czy w ogóle coś daje poza piaskiem wniesionym do domu?
Dlaczego tak wiele osób kończy mycie na wypłukaniu i nie piaskuje?
Po pierwsze przypomnijmy sobie, że po położeniu kostki brukowej przez brukarza kostka została zapiaskowana czyli spoiny zostały uzupełnione piaskiem. Piaskowanie to jednak nie łatwy proces, który można wykonać szybko.
Wymagany jest czas, deszcz i minimum przeprowadzenie 2 krotnego miotłowania, którego nie chce się wielu specjalistom robić.
Co daje piasek w spoinach miedzy kostkami?
- Piasek ogranicza dostęp światła a co za tym idzie trawa i inne zielone organizmy mają utrudnioną drogę wzrostu.
- Piasek stabilizuje kostki względem siebie.
- Poprawia estetykę.
Dlaczego wiele osób tego nie robi?
Po pierwsze przyzwyczajenie do tego, że efektowne mycie myjką wystarcza a potem nikomu ni chce się biegać z miotłą i wozić tony piasku, oj tak w przypadku ostatnich naszych myć kostki brukowej w Katowicach mieliśmy ponad 500m2 a co za tym idzie zapiaskowanie takiego areału wymaga 1000kg piachu.
Rozprowadzenie piasku to kilometry pokonane na nogach, których znów nikomu nie chce się robić. Bo nie wystarczy raz rozprowadzić piasku. W przypadku głębokich szczelin piaskowanie to kilku a nawet kilkunastokrotne przebiegnięcie kostki tam i z powrotem!
Kolejnym problemem jest konieczność co najmniej 2 przyjazdów do klienta.
- Rozprowadzenie wstępne piasku
- Zebranie, dosypanie i finalne zakończenie piaskowania
Klienci również narzekają na tydzień piaskownicy na podwórku ale tylko w taki sposób czas pozwala na zagęszczenie piasku w spoinach.
Ale efekt czystego jasnego piasku wraz z poprawnie zaimpregnowaną kostką naprawdę robi wrażenie.
Tak warto piaskować kostkę!
Tak jest to ciężka praca!
